Daleko od Moskwy /2602/

Cena 15,00 zł

Dostępny
Dodaj do koszyka
Wasilij Ażajew – „Daleko od Moskwy”.

Bardzo lubię niektóre rodzaje kiczu, na przykład socrealizm. Z niezdrowymi wypiekami pochłaniałam po raz pierwszy Poemat pedagogiczny. Jak pisałam wczoraj, zwłaszcza wtedy, gdy moja osoba staje się krucha i niepewna, jedynie słuszne racje, oczywisty sens zycia, marksistowska dialektyka i waląca pięścią w nos prostota rozumowania staja się atrakcyjne. Atrakcyjne - w sensie, że miło poczytać, potęsknić do nieskomplikowanego umysłu i łatwych objaśnień wszechświata. Mój hit:

Wasilij Ażajew – powieść „Daleko od Moskwy”. Rzecz się dzieje podczas wielkiej wojny ojczyźnianej. Bohaterami powieści są inżynierowie – budowniczy rurociągu. Główny bohater, Aleksiej Kowszow, raniony na froncie, po kuracji - zostaje oddelegowany na dalekie zaplecze. Długo nie może się otrząsnąć i prawdziwie zaangażować w budowę – jego żona walczy z faszystami i on również chciałby wrócić na front. Tymczasem strategiczna budowa na Dalekim Wschodzie powinna być postrzegana jako wysiłek równy z frontowym, zwłaszcza, że sam Stalin uznał ją za cel priorytetowy. Zadanie jest nie byle jakie: oto w ciągu roku, zamiast zaplanowanych kilku lat, trzeba przeprowadzić rurociąg przez kilkaset kilometrów tajgi. Budowniczy zmagają się przede wszystkim z członkami poprzedniej, odsuniętej ekipy, która uważała tak krótki termin budowy za niemożliwy do dotrzymania, zwłaszcza w zastanych warunkach. Ci przeciwnicy to głównie oportuniści i malkontenci, ludzie którzy bardziej wierzą zagranicznym podręcznikom inżynierskim niż radzieckiej praktyce. Niesłusznie – oto można zmienić przebieg rurociągu, przenosząc go na drugi brzeg rzeki, „wielkiego i rozległego Adunu –naszego ojczulka”, a samą budowę przyspieszyć licznymi socjalistycznymi racjonalizatorskimi pomysłami. Zamiast zakopywać rurociąg na 2 metry – wkopać na 1 i usypać metrowy wał ziemi nad nim. Oczywiście budowa żyje współzawodnictwem pracy, indywidualnym i pomiędzy odcinkami. Osobą ważną na równi z kierownikiem budowy jest jej partorg.

Wrogami budowy są też „gorsi od faszystów” rozsiewający plotki o wzięciu Moskwy czy inwazji Japończyków. Wreszcie, są też i prawdziwi sabotażyści – były kryminalista, szantażujący zredukowanego robotnika, oraz zepsuci i zaprzedani wrogowi inteligenci. Na szczęście łatwo rozpoznać wroga – radzieccy ludzie piją spirytus, a wrogowie socjalizmu – wino. Walka jest zawzięta i są ofiary. Na szczęście po stronie socjalizmu stoją takie osoby jak Tania Wasilczenko, która wraz z grupą komsomołców, kilkunastoletnich dzieciaków, przeciąga gołymi rękami podczas zimy (śnieg, temperatura poniżej 30 C mrozu) wzdłuż kilkuset kilometrowej trasy linię telefoniczną. Wśród setek budowniczych, niedostatecznie zaopatrzonych w odzież, urządza się zbiórkę ubrań dla żołnierzy, a niektórzy oszczędności całego życia oddają na budowę czołgu.

Aleksiej jest wzorem radzieckiego mężczyzny: oto pierwszego dnia na budowie, jak co dzień „wyskoczył z poscieli w samych spodenkach, poszedł do okna, otworzył je szeroko i zacżął się gimnastykować. Mięśnie napinały się pod brązową od opalinizny skórą” nic dziwnego, że zaczyna pałać od niego wielką sympatią Żenia. Gdy, wierny żonie, Aleksiej odrzuca jej awanse, Żenia sublimuje płoche myśli w pracy komsomolskiej. Najbujniejszy wątek romantyczny to surowy romans Tani i naczelnego inżyniera, Beridzego. Ale najdonioślejszy moment w życiu głównego inżyniera to, odkładane do tej pory, wstąpienie do partii.

Przyroda jest wrogiem, przeciwnikiem do ujarzmienia i okiełznania. Miejscowi ludzie, Niwuchowie są przedstawieni jako dobrotliwi, nieco naiwni i mało rozgarnięci, ale całym sercem, żarliwie oddani idei radzieckiej, „bracia mniejsi”, mówiący łamanym rosyjskim.

Aleksiej –podobnie jak wielu współpracowników - przechodzi w trakcie budowy przemianę duchową, staje się dojrzałym radzieckim obywatelem, a w nagrodę jego żona odnajduje się na froncie. Malkontenci i oportuniści nawracają się na dobrą drogę. Należy jednak pozostać czujnym, bo wróg czuwa.

Słowem – wierny opis, tylko z takiego zbliżenia, że drutów kolczastych nie widać.

www.putorana.blox.pl

autor: Wasilij Ażajew

wydawca: Wydawnictwo Ksiązka i Wiedza

rok: 1951

liczba stron: 669

waga: 0,90 kg

stan: używana

ocena zużycia w skali 1:6: 4 (stosownie do wieku)

okladka: twarda

płyta: nie

Polecamy również

Dodaj komentarz przez Facebook
 

X